Tattoofest Convention 2023 - Sztorm Tattoo
logo
START / BLOG / Tattoofest Convention 2023
showcase image

Tattoofest Convention 2023

TATTOOFEST CONVENTION 2023 – wydarzenie podczas, którego najważniejszy jest tatuaż. 

2 dni. Tyle trwa największe święto tatuażu w Polsce. Ogromna hala zostaje wypełniona boksami, misternie ozdobionymi przez ich dwudniowych właścicieli. Plakaty, obrusy, tablice, standy- monochromatyczne, jaskrawe, na stołach znajdziemy wszystko od printów po ręcznie ozdabiane popielniczki i kubki. Kreatywności w kontekście dekoracji w tym miejscu akurat nie brakuje. Proces powstania tych przenośnych miejsc pracy można obserwować w piątek wieczorem, oraz w sobotni poranek. W ferworze przygotowań można też dostrzec powitania dawno niewdzianych znajomych, zobaczyć przelotne uśmiechy, które symbolizują to co dopiero ma się zacząć. 

Pobudka o absurdalnie porannych godzinach. Na osłodę wczesnego zakończenia fazy REM przychodzi jednak myśl, o tym, że nadchodzące dni będą wypełnione po brzegi tatuażem, tatuażem. I jeszcze raz tatuażem… Po wejściu na halę widzimy ostatnie etapy rozkładania stanowisk, przygotowanie do rozpoczęcia tatuowania. 

W tym roku oprócz setek świetnych artystów pojawiły się dwie, nietuzinkowe strefy, mocno związane z korzeniami branży. 

„OLD PORT”

Po wejściu do alejki, łączącej dwa rzędy stanowisk, czujesz, że tych ludzi łączy zajawka. Są szczęśliwi, podekscytowani, rozmawiają ze sobą, wymieniają się spostrzeżeniami na temat tatuaży, odbitych już kalek. Wszędzie możesz dostrzeć masę flashy, produktów hand-made. Dźwięk cewki działa mimo jej hałaśliwej natury – kojąco. 

„TATSTREFA-LATA 90′”

Tu zaczyna się historia polskiego tatuażu. Reprezentacja osób, które po raz pierwszy wzięły w tym kraju maszynki w dłonie jest naprawdę imponująca. Zaangażowanie, z którym przekazują wiedzę, opisują to co działo się w branży lata temu powala na kolana. Ilość zebranych materiałów, starych maszynek, igieł, tuszy.. Cóż, ciężko to opisać, trzeba to zobaczyć. 

Gdybym miała opisywać wszystko co działo się na Tattoofeście musiałabym rozważyć napisanie książki. Dość opasłej. Wymienię więc tylko niektóre świetne inicjatywy, rzeczy, osoby,  które możecie tam zobaczyć, poznać, spotkać. Wystawy prac wspaniałych, czołowych polskich tatuażystów i nie tylko,  strefę graffiti, gier, całą strefę poświęconą profesjonalnemu piercingowi, wystawców z przepiękną biżuterią i ubraniami hand-made, finały pierwszej edycji „Tattoo Championship”. A to tylko przysłowiowy wierzchołek góry lodowej. 

Zobaczenie ulubionych tatuażystów, z praktycznie każdego zakątka świata przy pracy, to z pewnością nie lada „gratka” dla każdego, kto tatuaż ma głęboko w serduszku. Realizacje, które powstają w tym miejscu sprawiają, że kopara opada i długo trzeba zbierać ją z podłogi. Bodźce, które spływają ze wszystkich stron, sprawiają, że po zakończeniu festiwalu potrzebujesz kilku dni, aby uporządkować i przemyśleć wszystko co zobaczyłeś i usłyszałeś. 

„TATTOOFEST CONVENTION 2023”

W tych wszystkich wyliczankach, „ochach” i „achach” nie mogę pominąć kwestii bardzo ważnej, bez której tego miejsca by nie było – organizacji. Dopiętej na ostatni guzik dzięki Oli Hałatek i jej niesamowitemu teamowi. 

Puentując to przydługie podsumowanie, nie mogę powiedzieć nic innego niż – musicie tam być, przeżyć i zobaczyć. Widzimy się w przyszłym roku.

Magda