
21 maja 2025
Doświadczenie w tatuażu ma znaczenie.
Doświadczenie w tatuażu ma znaczenie. O spokoju, decyzjach i tatuażach, które przetrwają. Wiesz, co daje największy spokój, gdy siadasz na fotel i wiesz, że za chwilę zostaniesz z czymś na całe życie? Nie – nie chodzi o święty spokój w głowie (chociaż to też). Chodzi o to, żeby po drugiej stronie był ktoś, kto naprawdę ogarnia. Nie tylko technikę. Nie tylko maszynkę. Ale cały ten świat, jego język, kulturę i to, co niewidoczne dla oka – emocje, wątpliwości, marzenia i znaki, które chcemy nosić na skórze. I właśnie tu wchodzi doświadczenie. Takie prawdziwe, z krwi i tuszu.
Od Kultu do Sztormu – ponad 20 lat na pierwszej linii
Zaczynałem w czasach, kiedy tatuaż w Polsce był jeszcze zjawiskiem podziemnym. Kiedy trzeba było mieć jaja (albo być trochę szalonym), żeby w ogóle zacząć. Założyłem studio Kult w Krakowie, które przez lata stało się punktem odniesienia. Potem była organizacja Tattoofestu – największej imprezy tatuażowej w tej części Europy. Przez kilkanaście lat prowadziłem magazyn Tattoofest, dzięki któremu tysiące osób mogły poznać to środowisko od środka. To były dziesiątki konwencji, setki rozmów z artystami z całego świata i tysiące godzin rozkmin, czym tak naprawdę jest dobry tatuaż. Dziś – w Sztormie – nie robimy niczego „na szybko”. Nie kopiujemy z Pinteresta. Nie tatuujemy dla lajków. Słuchamy, doradzamy, szukamy. I dopiero wtedy siadamy do projektu.
Wybór wzoru to nie wybór z katalogu
Najczęstsze pytanie, jakie słyszymy?
„Czy dobrze wybiorę?” Odpowiedź brzmi: tak – jeśli ktoś pomoże ci ten wybór zrozumieć. Doświadczenie nauczyło nas jednej rzeczy – ludzie często nie do końca wiedzą, czego chcą, ale bardzo dobrze czują, czego NIE chcą. Dlatego u nas nie ma presji. Pytamy. Rozmawiamy. Czasem odradzamy. Bo wiemy, że tatuaż to nie tylko wzór. To emocja, moment, historia. I czasem trzeba czasu, by to z człowieka wyciągnąć.
Tatuaż ma wyglądać dobrze nie tylko dziś
Druga sprawa – trwałość. Widziałem tatuaże, które pięknie wyglądały tylko pierwsze trzy tygodnie. A potem? Smutek. Dlatego tak ważna jest technika, dobór kolorów, miejsce na ciele i styl dopasowany do skóry, wieku i stylu życia. W Sztormie pracują ludzie, którzy wiedzą, co się sprawdza, a co nie. Bo robili to setki razy. I widzieli, jak tatuaże się starzeją. To właśnie doświadczenie pozwala nam myśleć 10 lat do przodu. I robić tatuaże, które nawet po latach będą wyglądać jak świeże.
Dlaczego warto nam zaufać?
Bo nie jesteśmy trendem z TikToka i nie uczymy się na twojej skórze. Nie krzyczymy, że jesteśmy najlepsi, ale codziennie udowadniamy, że jesteśmy odpowiedzialni za każdą kroplę tuszu. W Sztormie dostajesz coś więcej niż tatuaż. Dostajesz spokój, że jesteś w dobrych rękach i dostajesz ludzi, którzy rozumieją twój pomysł, nawet jeśli jeszcze nie umiesz go nazwać. Dajemy ci doświadczenie, które pracuje na twój efekt końcowy.
Nie tylko tatuaż – sposób na życie
Dla nas to więcej niż praca. To sposób myślenia, komunikowania się, szacunku do sztuki, skóry i emocji.
Dlatego jeśli czujesz, że to ma być coś ważnego, a nie po prostu ładnego – zapraszamy.
Porozmawiajmy. Zaplanujmy. Zróbmy coś, co będzie miało sens nie tylko dziś, ale i za dwadzieścia lat.
Doświadczenie to nasi artyści i inspiracja na Tattoofest